sobota, 5 grudnia 2015

NHL: REMISOWO #5

Dzisiaj krótko i na temat. Minęło 11 dni, także przyszedł najwyższy czas na kolejną część z cyklu "Remisowo". Podobnie jak ostatnim razem publikuję poprzednią oraz obecną tabelę najczęściej remisujących drużyn w NHL. Zapraszam!

POPRZEDNIA: Z 24.11.2015

1 Ottawa 20 9 45.%
2 Philadelphia 21 9 42.85%
3 Carolina  20 7 35%
4 Vancouver 21 7 33.3%
5 Toronto 22 7 31.81%
6 NJ Devils 19 6 31.57%


OBECNA: STAN NA 05.12.2015

1 Philadelphia 26 11 42.3%
2 Ottawa 25 10 40,00%
3 Detroit 26 10 38.46%
4 Vancouver 25 9 36%
5 NJ Devils 25 9 36%

środa, 2 grudnia 2015

PODSUMOWANIE 16 i 17 KOLEJKI II LIGI FRANCUSKIEJ!!!

Szesnasta kolejka rozpoczęła się w piątek 27 listopada dziewięcioma meczami, a ostatni dziesiąty został dograny następnego dnia. Ze wszystkich meczów tylko trzy zakończyły się remisem. W sumie w 10 rozegranych spotkaniach padły 24 gole. Najwięcej w Metz, gdzie gospodarze zdemolowali drużynę Bourg 5:0. Swoje mecze wygrywały również drużyny lidera i wicelidera. Dijon pokonało na wyjeździe FC Paris 3:0, a Nancy na własnym boisku 3:1 drużynę Le Havre. 
Następna siedemnasta kolejka rozpoczęła się dwa dni później. 30 listopada w jedynym rozegranym meczu otwierającym rundę Lens skromnie wygrało z Nimes 1:0. Pozostałe dziewięć meczów rozegrano wczoraj o 21:00. W sumie pięć meczy zakończyło się remisem w tym mecze liderów ligi. Dijon bezbramkowo z Auxerre, a Nancy 2:2 z Sochaux. W całej kolejce padły 23 bramki, a najwięcej padło w Le Havre. Mecz z Evian zakończył się wynikiem 3:2 dla gospodarzy. Po siedemnastej kolejce czołówka tabeli pozostała bez zmian.  
Następna, 18 kolejka dopiero 11 grudnia, podsumowanie kolejki cztery dni później. Zapraszam!


sobota, 28 listopada 2015

MOBILNIE #1 - NHL: NOC DŁUGICH MECZÓW!!!

Minionej nocy na siedem meczów w NHL, aż sześć trwało dłużej niż 60 minut. Sytuacja ta jest tak rzadka jak zaćmienie słońca w Polsce. Dzięki takim rezultatom kibice dłużej zabawili na halach sportowych. Ostatnie dni to duży wysyp nierozstrzygniętych, po regulaminowym czasie gry, meczów. Bardzo ciekawie będzie wyglądała tabelka z cyklu "Remisowo", jak tak dalej będzie szło...



Wysłane z Sony Xperia Z2

piątek, 27 listopada 2015

PODSUMOWANIE 15 KOLEJKI II LIGI FRANCUSKIEJ!!!

Ostatnia kolejka ciągnęła się, można powiedzieć, przez pięć dni. Zaczęło się w piątek. Rozegrano wówczas 3 spotkania, w których padło 11 goli. Creteil  - Nancy 0:3, Dijon - Clermont 4:1, Tours - Evian 2:1. W piątek dawało to bardzo imponującą średnią 3,6 gola na mecz.  W sobotę, jeden mecz, Metz - Auxerre, w którym padła tylko jedna bramka, a strzelili ją goście. Średnia na tamten moment spadła do 3 bramek na mecz. W poniedziałek w jedynym meczu Le Havre bezbramkowo zremisowało z Brest. Średnia po pięciu meczach spadła do 2,4 gola na spotkanie. Kolejkę dokończono we wtorek. W pięciu spotkaniach padło 13 goli czyli średnio 2,6 gola na mecz. Bourg - Fc Paris 4:1, Lens - Niort 1:1, Red Star - AC Ajaccio 1:1, Sochaux - Laval 0:0; Valenciennes - Nimes 2:2. 
Reasumując w 10 spotkaniach padło 25 goli. Połowa spotkań zakończyła się remisami. Jeśli chodzi o tą statystykę to liderem wciąż jest drużyna Fc Paris w 15 meczach remisowali 10 razy, na drugim miejscu Niort z dziewięcioma remisami. 
Liderem tabeli wciąż drużyna Nancy 29 punktów, tyle samo punktów ile druga w tabeli Dijon, która ustępuje jedynie bilansem bramkowym. Na trzecim Metz ze stratą 2 punktów do lidera. Tabelę zamyka Nimes z dorobkiem 5 punktów.
Następna, 16 kolejka już dziś. O godzinie 20:00 równocześnie rozpocznie się dziewięć spotkań. Ostatnie dziesiąte w sobotę o 14:00, a we wtorek mecze 17 kolejki. Zapraszam!!!



wtorek, 24 listopada 2015

NHL: REMISOWO #4

To już czwarta część tabelki z cyklu "Remisowo". Zainteresowanie jest wiedzę duże, więc żeby trochę ułatwić od dzisiaj będę publikował część poprzednią oraz oczywiście aktualną. 
Dzisiaj dla odmiany publikuję sześc czołowych drużyn najczęściej remisujących. Dlaczego? Ponieważ w tym sezonie dzieje się coś czego jeszcze nie widziałem. Sześć drużyn przekroczyło wynik 30%. Zwykle było to trzy lub cztery drużyny. Nigdy sześć. Warto w tym momencie dodać, że poza tabelką na siódmym miejscu znajdują się aż trzy drużyny: Calgary, Chicago i Detroit, które mają równo po 28.57%...

POPRZEDNIA:

1 Ottawa 16 7 43,73%
2 Philadelphia 17 6 35%
3 Vancouver 18 6 33.3%
4 NJ Devils 16 5 31.25%
5 Nashville 16 5 31.25%

AKTUALNA:

1 Ottawa 20 9 45.%
2 Philadelphia 21 9 42.85%
3 Carolina  20 7 35%
4 Vancouver 21 7 33.3%
5 Toronto 22 7 31.81%
6 NJ Devils 19 6 31.57%

poniedziałek, 23 listopada 2015

VANCOUVER - CHICAGO 6:3, CZYLI POSKROMIENIE MISTRZA!!!

Dziewięć bramek zobaczyli kibice oglądający ma żywo mecz pomiędzy Vancouver a Chicago. Zwycięstwo to dla gospodarzy oznaczało przerwanie niechlubnej passy czterech przegranych meczów z rzędu.
Cztery gole padły już w pierwszych dwudziestu minutach spotkania. Festiwal strzelecki zaczęli goście w 6 minucie i 17 sekundzie gry, wykorzystując grę w przewadze. Na listę strzelców wpisał się Toews. Trzy minuty później było już 1:1 po tym jak gospodarze wykorzystali grę w przewadze. Gola strzelił Henrik Sedin.W 15 minucie i 18 sekundzie było już 2:1 dla gospodarzy. Na listę strzelców wpisał się Hansen. Radość z prowadzenia nie trwała długo, bowiem 50 sekund później goście wyrównali za sprawą Garbutta. 
W drugiej tercji padła tylko jedna bramka. Vancouver wyszło na prowadzenie po golu najskuteczniejszego strzelca kanadyjskiej drużyny Daniela Sedina i nie było to ostatnie jego słowo w tym meczu. 
W trzeciej tercji bramki zaczęły padać dopiero po 12 minucie. Najpierw Chicago po raz drugi w tym meczu doprowadziło do wyrównania po golu Anisimova. Później strzelali już tylko gospodarze. W 14 minucie i 35 sekundzie po raz drugi na listę strzelców wpisał się Daniel Sedin, a dwie minuty później Vancouver prowadziło już 5:3 po tym jak Sedin skompletował hat-tricka. 
Kropkę nad i postawił Burrows wykorzystując grę w przewadze w 19 minucie i 22 sekundzie skierował krążek do pustej bramki. Vancouver pokonało Chicago 6:3.

sobota, 21 listopada 2015

VANCOUVER - CHICAGO, JUTRO O ŚWICIE!!!

Vancouver Canucks jutro o 4:00 polskiego czasu zmierzy się z broniącymi tytułu mistrzowskiego hokeistami Chicago Blackhawks. Po porażce w ostatnim meczu, grając u siebie "orki" będą chciały za wszelką cenę wygrać. Obie drużyny zajmują w swoich dywizjach 4 miejsca, ale jeśli chodzi o konferencję to dzieli je aż sześć miejsc za to tylko 4 punkty. Szykuje się zatem ciekawy pojedynek...
Z bukmacherskiego punktu widzenia jest niewielka szansa na remis. Vancouver do tej pory remisowało 7 razy (35%), natomiast Chicago 6 razy (30%). W pięciu ostatnich meczach rozegranych między tymi zespołami w 60 regulaminowych minutach  dwukrotnie wygrywała drużyna Chicago, a raz Vancouver. Dwa razy ich mecze potrzebowały dodatkowego czasu i dwa razy triumfowała drużyna z Kanady. Jak będzie tej nocy? Stawka razy dwa i czekamy!!!

czwartek, 19 listopada 2015

WINNIPEG - VANCOUVER 4:1, JEDNA ZŁA PASSA PRZERWANA!!!

Ostatniej nocy Winnipeg Jets pokonało Vancouver Canucks  4:1 i przerwało tym samym passę 6 meczów przegranych z rzędu. Dla Vancouver była to czwarta porażka z rzędu...
Gospodarze dość szybko zaczęli strzelać bo pierwsza bramka padła już w 5 minucie i 55 sekundzie, a na listę strzelców wpisał się Scheifele wykorzystując moment gry w przewadze. To tyle jeśli chodzi o pierwszą tercję. W drugiej części gry najpierw wyrównali goście w 6 minucie i 44 sekundzie grając w przewadze jednego zawodnika. Gola strzelił Sedin. Jednak gospodarze zdołali wyjść na prowadzenie strzelając gola w 17 minucie i 29 sekundzie, a dokładniej zrobił to Stafford.
Trzecia tercja to ostrzał bramki Vancouver. Winnipeg strzelali 17 razy, czyli tyle samo co w pierwszej i drugiej tercji razem wziętych. Jednak padły z tego jedynie dwie bramki. Najpierw w 17 minucie i 15 sekundzie gola strzelił zawodnik, który otworzył wynik spotkania, czyli Scheifele, a niewiele ponad minutę później padła bramka zamykająca wynik spotkania. Na listę strzelców po raz drugi w tym meczu wpisał się Stafford. 
Następny mecz Vancouver rozegra z mistrzami z Chicago 22 listopada o 4:00 czasu polskiego. 

środa, 18 listopada 2015

WINNIPEG - VANCOUVER JUŻ DZISIAJ W NOCY!!!

O 1:30 rozpocznie sie mecz pomi,ędzy drużynami Winnipeg Jets i Vancouver Canucks. 
W pięciu ostatnich meczach gospodarze przegrywali wszystko. Goście trochę lepiej. W pięciu ostatnich spotkaniach raz wygrali, a czterokrotnie schodzili do szatni pokonani. Kto dzisiaj przerwie złą passę?

wtorek, 17 listopada 2015

MONTREAL - VANCOUVER 4:3 (OT); MAMY KOLEJNY REMIS!!!

Wczoraj pisałem o tym jak długo między tymi ekipami nie padł remis. Przez ponad rok wyniki ich meczów rozstrzygały się w 60 minut. Każda seria kiedyś się kończy. Ta znalazła swój kres dziś w nocy...
Vancouver bardzo szybko objęło prowadzenie, bo już w 1 minucie i 26 sekundzie. Na listę strzelców wpisał się Cracknell. Jeszcze w pierwszej tercji goście podwyższyli wynik. Bramkę na 2:0 strzelił McCann wykorzystując grę w przewadze. W 3 minucie i 17 sekundzie było już 3:0 dla gości, którzy wykorzystali kolejną grę w przewadze. Na listę strzelców wpisał się tym razem Sedin. Jednak siedem minut później było już 1:3, a bramkę strzelił Eller. Po kolejnych dwóch minutach bramkę kontaktową strzelił Pacioretty. 
W trzeciej tercji Montreal dążył do zdobycia wyrównującego gola. Ich wysiłki zostały nagrodzone w 16 minucie i 52 sekundzie. Gola na 3:3 zdobył Fleischhmann i do rozstrzygnięcia meczu potrzebna była dogrywka. Ta trwała 3 minuty i 25 sekund a zwycięskiego i jednocześnie czwartego z rzędu Montrealu gola strzelił Desharnais. 
Kolejny mecz Vancouver już 19 listopada o godzinie 1:30 Polskiego czasu, a przeciwnikiem będzie drużyna Winnipeg Jets.

poniedziałek, 16 listopada 2015

NHL:REMISOWO #3

Minął tydzień, więc czas na trzecią część tabelki najczęściej remisujących drużyn w NHL. W skrócie można ją podsumować następująco: Pierwsza piątka bez zmian. Lider - Ottawa umocnił się na tej pozycji reszta tylko przetasowała się  pozycjami. Zobaczcie sami...

1 Ottawa 16 7 43,73%
2 Philadelphia 17 6 35%
3 Vancouver 18 6 33.3%
4 NJ Devils 16 5 31.25%
5 Nashville 16 5 31.25%

MONTREAL - VANCOUVER, CZYLI CZEKAJĄC NA REMIS!!!

Dzisiaj w nocy o 1:30 naszego czasu kolejny mecz hokeistów Vancouver Canucks. Tym razem zmierzą się z drużyną Montreal. Ostatnie ich starcie miało miejsce 28.10, wtedy "orki" wygrały 5:1. Remis w meczu pomiędzy tymi drużynami padł po raz ostatni 31 października z tym, że...2014 roku. To nie jest dobra wiadomość dla nas, typujących na remis. Chociaż z drugiej strony... skoro rok już minął, to chyba już czas najwyższy??? Pozdrawiam!

niedziela, 15 listopada 2015

ZAMACHY W PARYŻU!

Na blogu dużo miejsca poświęcam drugiej lidze francuskiej. Interesuję się, pasjonuję mnie to. Nie mogłem zatem nie wspomnieć o tragicznych wydarzeniach, które miały miejsce w piątek wieczorem w Paryżu. Z uwagi na fakt, iż blog mój czytają również kibice z Francji chciałem złożyć najszczersze kondolencję i wyrazy współczucia dla wszystkich Francuzów, a w szczególności dla osób, które najbardziej dotknęła ta tragedia - rodzin ofiar. To nie powinno się wydarzyć. Zginęli zwykli ludzie, dzieci i kibice. Żadne słowa nie opiszą co czuję w takiej chwili jako Polak, mogę sobie tylko wyobrazić co czuje Francuz. Nie potrafię mówić ani pisać po francusku. Chociaż i tak nie wiedziałbym co powiedzieć... A może po prostu: Vous n'etes pas seul!!! 



TORONTO - VANCOUVER 4:2, 85 STRZAŁÓW - 6 GOLI!!!

To trzeci mecz z rzędu nie zremisowany przez Vancouver. Toronto okazało się murem nie do przebicia. Goście od samego początku byli daleko od remisu w tym meczu. Gospodarze objęli prowadzenie po golu Van Riemsdyk'a w 8 minucie i 23 sekundzie pierwszej tercji. To była jedyna bramka w tej części meczu. Toronto oddało 9, a Vancouver 6 strzałów na bramkę. W 8 minucie i 51 sekundzie drugiej tercji Parenteau podwyższył na 2:0. "Orki" zdołały jedynie zdobyć bramkę kontaktową w 16 minucie i 33 sekundzie, a strzelcem był Hansen. W tej części gry oddano łącznie 30 strzałów, a dokładniej 16-14 dla Toronto. Trzecia tercja rozpoczęła się z wielką pompą. Już w 1 minucie i 49 sekundzie Matthias podwyższył prowadzenie gospodarzy. Kontaktową po raz drugi w tym meczu bramkę dla Vancouver zdobył Burrows w 10 minucie i 36 sekundzie, wykorzystując grę w przewadze. Sześć minut później było już 4:2 po golu Lupul'a. Wynik ten utrzymał się do końcowej syreny. W tej części padło aż 40 strzałów. 15 z nich oddali gracze Toronto.
Kolejny mecz Vancouver rozegra z Montrealem 17 listopada o 1:30 czasu polskiego...     

sobota, 14 listopada 2015

Z OSTATNIEJ CHWILI!!! OTTAWA PO RAZ SIÓDMY!!!

W meczu, który zakończył się kilkanaście minut temu, Ottawa Senators przegrała z NY Rangers 1:2, ale dopiero po rzutach karnych. Co to oznacza? Lider tabeli najczęściej remisujących drużyn umacnia się na swojej pozycji. Do tej pory równo z ekipą z Vancouver mieli po sześć remisów na koncie. Dzisiejszy remis jest ich siódmym w tym sezonie. Co na to "orki"? Za dwie godziny mecz w Toronto...    

OTTAWA - VANCOUVER 3:2, STAWKI W GÓRĘ!!!

Piątek trzynastego okazał się jednak by pechowy dla nas, obstawiających remis i dla Vancouver. Mecz gigantów remisów rozstrzygnięty. Mimo 35 oddanych strzałów goście zdołali tylko dwa razy trafić do siatki. Ottawa 3 gole zdobyła oddając łącznie 25 strzałów. 
Dzisiaj w nocy kolejna szansa. O godzinie 1:00 na lód wyjadą drużyny Toronto i Vancouver. 
Gospodarze w ostatnich pięciu meczach trzykrotnie remisowali. My liczymy na kolejny remis gości. Do rozpoczęcia spotkania pozostało...dwie i pół godziny... Powodzenia!!! 

czwartek, 12 listopada 2015

OTTAWA - VANCOUVER, POJEDYNEK GIGANTÓW REMISÓW!!!

Dzisiaj w nocy, o 1:30 rozpocznie się mecz dwóch najczęściej remisujących w tym sezonie drużyn. W chwili, kiedy generuję do was te słowa sytuacja wygląda następująco: Ottawa w 14 spotkaniach remisowała 6 razy, co daje im wynik 42,85% i wciąż pozostaje liderem tej kwalifikacji. Wiceliderem jest drużyna Vancouver, która w 16 meczach również remisowała 6 razy, a to daje im wynik 37,5%. Dzisiejszy pojedynek zapowiada się więc ciekawie. A co na to typerzy? Ostatnio Vancouver wygrało z Columbus 5:3, więc czas podbić stawkę. I nie bądźcie przesądni, piątek trzynastego może okazać się szczęśliwy... :-P  

PODSUMOWANIE 14 KOLEJKI II LIGI FRANCUSKIEJ!!!

23 gole i nowy lider w tabeli, tak w skrócie można opisać 14 kolejkę francuskiej drugiej ligi .
W piątek zapowiadało się nieźle. 18 goli w ośmiu spotkaniach co dawało 2,25 bramki na mecz. Najwięcej, bo aż 4 padły w meczu Evian TG z Valenciennes. Średnią zaniżyły mecze Clermont z Creteil i Laval z Le Havre, tam padało po jednej bramce. W sobotę grał nasz mistrz remisów. Po raz drugi z rzędu jednak mecz Fc Paris zakończył się rozstrzygnięty. Jedyna bramka padła dopiero w 86 minucie, a strzelcem zawodnik gości Ngamukol, a porażka z Red Star zepchnęła paryżan na 18 miejsce w tabeli. 
W poniedziałek mieliśmy mecz na szczycie: Nancy - Dijon. W tym meczu padły aż 4 gole. Pierwsi zaczęli strzelać gospodarze. Na prowadzenie wyszli w 24 minucie po golu Cetout'a. Na sześć minut przed końcem Busin podwyższył na 2:0 i było jasne kto tego dnia jest w formie. W 54 minucie Dijon zdobyło gola kontaktowego i ruszyło do odrabiania strat. Jednak w 78 minucie gola na 3:1 zdobył wprowadzony sześć minut wcześniej Hadji. Nancy wygrywając z Dijon przyczyniła się do zmiany na pozycji lidera. Na szczycie obecnie znajduje się drużyna Metz mimo remisu w piątek z Niort 1:1. Dijon i Nancy tracą do pierwszego miejsca po punkcie. Następna kolejka dopiero 20 listopada, a na podsumowanie zapraszam już pięć dni później 25 listopada. Zapraszam!

poniedziałek, 9 listopada 2015

NHL:REMISOWO #2

Jak minął tydzień? Poniżej prezentuję tabelkę najczęściej remisujących drużyn. Z pierwszej piątki wypadła drużyna NY Islanders a w jej miejsce przebojem wdarł się zespół Ottawa Senators. Przebojem, bo w tydzień zdetronizowali Vancouver remisując trzy mecze z rzędu.
Warto w tym miejscu zwrócić uwagę na fakt, iż w lidze NHL jest jeden jedyny zespół, który w tym sezonie jeszcze nie zremisował. Mowa tu o Columbus Blue Jackets. Dlaczego o tym piszę? Jeżeli ktoś z was grał w ostatnim tygodniu progresywnie na remis Vancouver i zamierza grać dalej, to to właśnie najbliższy ich przeciwnik...

1 Ottawa 13 6 46.15%
2 Vancouver 15 6 40%
3 NJ Devils 13 5 38.46%
4 Philadelphia 14 5 35.71%
5 Nashville 13 4 30.76%

NJ DEVILS - VANCOUVER 4:3 (OT), MAMY REMIS

We wczorajszym meczu NJ Devils pokonało Vancouver Canucks 4:3, ale dopiero po dogrywce. To bardzo dobra wiadomość dla wszystkich, w tym dla mnie, którzy grając progresywnie podbili wczoraj stawkę. Następny mecz już w środę o 1.00 polskiego czasu, więc zaczynamy od początku. Wieczorem "remisowo" część druga. Zapraszam!

niedziela, 8 listopada 2015

BUFFALO - VANCOUVER 3:2, ZABRAKŁO 17 SEKUND!!!

Było bardzo blisko. Zwycięska bramka dla Buffalo padła w 19 minucie i 43 sekundzie trzeciej tercji. Rozczarowanie nie do opisania, ale mamy tylko dobę aby się pozbierać. Także głowy i stawki do góry, bo dziś następna szansa. O 23.05 polskiego czasu rozpocznie się mecz pomiędzy NJ Devils a Vancouver Canucks. Ostatnie spotkanie rozegrane pomiędzy tymi zespołami 21.02.15  zakończyło się wynikiem 4:2 dla "diabłów". Jak będzie dzisiaj? Zobaczymy. Jutro zapraszam na bloga, gdyż opublikuję tabelkę z cyklu "remisowo". To będzie już druga część. Pozdrawiam

sobota, 7 listopada 2015

BUFFALO - VANCOUVER, CZYLI PODBIJAMY STAWKĘ

Pół godziny pozostało do rozpoczęcia wymagań pomiędzy Buffalo i Vancouver. W ostatnim meczu padło rozstrzygnięcie więc jeśli ktoś stawiał na remis to ostatni moment aby podbić stawkę. Powodzenia!

czwartek, 5 listopada 2015

VANCOUVER - PITTSBURGH 2:3, PODBIJAMY STAWKĘ!!!

Dzisiaj, można powiedzieć, nad ranem naszego czasu Vancouver przegrało z "pingwinami" na własnym lodowisku 2:3. Kto stawiał na remis? Ja postawiłem i teraz nie mogę doczekać się kolejnego meczu, żeby podbić stawkę i poczuć delikatny dreszcz emocji. Następna okazja już w sobotę i jeśli nic się nie zmieni to o godzinie 19:00 Vancouver powalczy z Buffalo. Będę Was jeszcze informował. Pozdrawiam!!!

środa, 4 listopada 2015

VANCOUVER - PITTSBURGH, CZYLI CZAS OBSTAWIAĆ

Witajcie maniacy i fani gry progresywnej. W niedzielę zaprezentowałem tabelkę pokazującą, które drużyny najczęściej remisowały. Zainteresowanie postem widzę olbrzymie. Bardzo mnie to cieszy, ale pora przejść od teorii do praktyki. Dzisiaj o 4:00 polskiego czasu Vancouver, lider tabelki rozegra kolejne spotkanie. Jest jeszcze czas żeby postawić. Jaka będzie wasza stawka wyjściowa zdecydujcie sami. 2 zł, 10 zł a może 100 zł. Pamiętajcie, mierzcie siły na zamiary. Pozdrawiam!

PODSUMOWANIE 13 KOLEJKI II LIGI FRANCUSKIEJ!!!

13 kolejka również nie obfitowała w bramki, chociaż trzeba przyznać, że 22 trafienia w dziesięciu spotkaniach to jak na standardy tej ligi to prawie grad. Również należ wspomnieć, że tylko dwa mecze zakończyły się remisem i co ciekawe, w żadnym z nich nie uczestniczyła drużyna FC PARIS. Piątkowy wyjazdowy mecz paryżan zakończył się, niestety dla nich, porażką w Metz 1:2. Na własnym boisku przegrała drużyna Tours. Goście z Le Havre trafili już w pierwszej minucie meczu i wynik 0:1 na tablicy świetlnej nie zmienił się już do końca meczu. 
Liderem tabeli pozostaje Dijon. Napędzili jednak strachu kibicom po tym jak ich ulubieńcy przegrywali do przerwy z Brest 0:1. Na drugą połowę gospodarze wyszli bardziej skoncentrowani i udowodnili, że pierwsza połowa to tylko błąd w druku. Strzelając trzy gole pokazali, że liderem są nie przez przypadek i wygrali spotkanie 3:1.
Następna kolejka już w piątek, a podsumowanie za tydzień. Zapraszam!

Creteil - Nimes 1:2; Metz - Fc Paris 2:1; Niort - Ac Ajaccio 3:1; Red Star - Clermont 2:1; Sochaux - Evian TG 1:0; Tours - Le Havre 0:1; Valenciennes - Laval 0:0; Bourg - Auxerre 1:1; Dijon - Brest 3:1; Lens - Nancy 1:0   

niedziela, 1 listopada 2015

NHL: REMISOWO #1

Zgodnie z obietnicą raz w tygodniu będę publikował aktualną piątkę najczęściej remisujących drużyn NHL. W ubiegłym sezonie była to Florida wcześniej Nashville i Columbus, ale prawdziwym gigantem zawsze była drużyna Vancouver. W 2011 i 2012 byli najlepsi pod tym względem, ale w następnych sezonach zawsze w czołówce. W tym sezonie wszystko, jak na razie, wskazuje na to, że będzie tak samo, a przynajmniej bardzo podobnie. Na 11 rozegranych dotąd meczów remisowali...5 razy co daje im 45.5% drugie miejsce zajmują 3 drużyny, ale szczegóły poniżej...

1 Vancouver 11 5 45.5%
2 Nashville 10 4 40%
2 Philadelphia 10 4 40%
2 NJ Devils 10 4 40%
5 NY Islanders 11 4 36.4%

czwartek, 29 października 2015

PODSUMOWANIE 12 KOLEJKI II LIGI FRANCUSKIEJ!!!

Ta jak w ubiegłej kolejce tak i w obecnej strzelono 25 goli w dziesięciu spotkaniach. Bourg to drużyna, która strzela najczęściej w obecnym sezonie, ale po ostatniej kolejce najwięcej też traci. Porażka w piątek z Nancy 3:1 spowodowała, że czwarta obecnie w tabeli drużyna Bourg ma 20 goli strzelonych, ale i... 20 straconych. Zawiódł znowu lider tabeli zespół Dijon. W sobotę w Nimes wychodzili na murawę jako murowany faworyt. Drużyna gospodarzy to przecież zespół, który jako jedyny w obecnym sezonie nie zdobył nawet punktu. Ale to w końcu druga liga francuska czyli synonim niespodzianki i nie zdziwiło mnie to, że ostatnia drużyna w tabeli w 5 minucie wyszła na prowadzenie. Lider wyrównał w 42 minucie po golu Varraulta. Wynik 1:1 sprzed przerwy utrzymał się do samego końca. 
Nie byłbym sobą gdybym nie wspomniał o drużynie FC PARIS, ale jak tu nie wspominać skoro w 12 kolejkach zaliczyli dziesiąty remis. W piątek po raz szósty przed własną publicznością, 1:1 przeciwko Niort. Chociaż standardowo prowadzili w 75 minucie po golu Mogni, ale przyjezdni wyrównali cztery minuty później. W najbliższy piątek zagrają na wyjeździe z trzecim w tabeli zespołem Metz. Nic nie jest przesądzone. Laval w ubiegłym sezonie remisowało 21 razy. FC PARIS idzie na rekord!

AC Ajaccio - Metz 0:1; Auxerre - Red Star 0:1; Brest - Valenciennes 1:2; Evian - Creteil 1:2; Laval - Tours 1:1; Le Havre - Sochaux 2:1; Nancy - Bourg 3:1; FC Paris - Niort 1:1; Nimes - Dijon 1:1; Clermont - Lens 2:2

NHL: STATYSTYCZNIE #1

W obecnym sezonie NHL rozegrano już 136 meczów, w których padło 728 goli co daje imponujący wynik 5,35 bramek na mecz. W dalszym ciągu częściej wygrywają goście wygrywając 52,9% spotkań. Najwięcej goli w lidze strzeliła jak do tej pory drużyna Montrealu z wynikiem 36 strzelonych goli co daje im 3,6 bramki na mecz. Najskuteczniejszą jednak jest zespół Boston Bruins, która strzeliła 33 gole w 8 meczach co daje im 4,13 bramki na mecz. W defensywie najlepsi znów Kanadyjczycy z Montrealu. W 10 rozegranych meczach stracili tylko 17 goli. Na drugim miejscu uplasował się zespół z Chicago, który w dziewięciu meczach stracili 16 bramek. Philadelphia i Vancouver to najczęściej remisujące drużyny, które czterokrotnie potrzebowały ponad 60 minut na rozstrzygnięcie rezultatów. 
To na tyle. Następna porcja statystyk w niedzielę 8 listopada. Zapraszam!!!   

środa, 21 października 2015

PODSUMOWANIE 11 KOLEJKI II LIGI FRANCUSKIEJ!!!

25 goli padło w jedenastej kolejce francuskiej drugiej ligi, która tradycyjnie rozciągnięta między piątkiem a poniedziałkiem. Dwa tygodnie przerwy nie wniosły niczego do skuteczności, bo średnia 2,5 bramki na mecz to zaledwie 0,1 więcej niż w poprzedniej kolejce. 
Sensacyjną porażkę zanotował lider tabeli drużyna Dijon. Na własnym boisku przeciwko Evian TG, wychodzili z pozycji faworyta meczu i tak zaczęli. Prowadzenie objęli w 18 minucie po bramce z rzutu karnego. Jedenastkę na gola zamienił Sammaritano. Goście wyrównali 14 minut później, a dokładniej Keita również po rzucie karnym. Do przerwy więcej bramek nie padło. Pięć minut po wznowieniu gry na prowadzenie wyszli goście. Bramkę w 50 minucie strzelił Barbosa. Goście postawili kropkę nad i w 76 minucie. Bramkę na 3:1 zdobył Hoggas. 
Kolejny remis ekipy z Paryża. To już dziewiąte nierozstrzygnięte spotkanie drużyny FC PARIS w tym sezonie. Tym razem do stolicy przyjechała drużyna AC Ajaccio. Przez 90 minut, żadna z drużyn nie potrafiła znaleźć skutecznej drogi do bramki. Również bezbramek było w Sochaux. Gospodarze grali w końcu przeciwko drugiej najczęściej remisującej drużynie z Tours. To był szósty w tym sezonie remis gości. Dla równowagi w meczu Metz z Clermont również padł remis, ale bramkowy. W tamtym meczu padły, aż cztery gole. Dwie bramki strzeliła drużyna gości przed przerwą, a dwie gospodarze...po przerwie. 
Następna kolejka już od najbliższego piątku do poniedziałku. Ciekawie zapowiada się miecz Fc Paris - Niort. Dlaczego o tym piszę? To dwie drużyny, które są w pierwszej trójce najczęściej remisujących w tym sezonie. Poza tym obie ekipy mało strzelają i mało tracą goli Czyżby znowu 0:0???

Komplet wyników 11 kolejki:
Bourg - Nimes 4:2; Creteil - Brest 0:2; Metz - Clermont 2:2; Niort - Auxerre 2:3; Fc Paris - AC Ajaccio 0:0; Red Star - Nancy 0:1; Sochaux - Tours 0:0; Valenciennes - Le Havre 0:1; Dijon - Evian 1:3; Lens - Laval 1:1 

      

NHL: NADRABIAJĄC ZALEGŁOŚCI!!!

Na początku pragnę przeprosić wszystkich, których zawiodłem i przez dni nie pokazywałem się. Wszystko to z przyczyn osobistych, ale zapewniam, że nic mi nie jest i mam nadzieję, że to się nie powtórzy. Dobra, wracajmy do naszych spraw...
W nocy z soboty na niedzielę rozegrano 10 spotkań w których padło 58 bramek co daje prosty rachunek 5,8 gola na mecz. 
Tempa nie zwalnia Montreal. Hokeiści z Kanady pokonując Detroit 4:1 wygrywają szósty mecz w tym sezonie i są jedyną niepokonaną drużyną w tym sezonie. Jedyną drużyną z kolei, która w tym sezonie nie wygrała jest Columbus Blue Jackets. Przegrywając z mistrzem z Chicago 1:4 zanotowali szóstą porażkę z rzędu.
W niedzielę wieczorem dwa kolejne mecze: o 19:00 NY Rangers przegrali u siebie z NJ Devils 1:2, a o 21:00 Winipeg przegrali na własnym lodowisku z St Louis 2:4...
Z niedzieli na poniedziałek rozegrano trzy mecze: Anaheim pokonali 4:1 Minnesotę, LA Kings 2:1 Colorado, a z kolei Vancouver przegrało po dogrywce z Edmonton 1:2.
W jedynym spotkaniu wtorkowej nocy NY Rangers pokonało San Jose 4:0
Kolejne siedem meczów zostało rozegranych dzisiejszej nocy, ale o tym już w następnym wpisie...  

sobota, 17 października 2015

NHL: POCIĘTE "SKRZYDŁA"

Wczoraj pisałem o nadchodzących spotkaniach drużyn, które w tym sezonie nie przegrały czyli Detroit i Minnesota z drużynami, które w tym sezonie jeszcze nie wygrały, czyli Carolina i LA Kings. I chyba tym wpisem rzuciłem klątwę, bo wyniki były odwrotne niż się spodziewano. O ile Minnesota przegrała dopiero po dogrywce z "królami" 1:2, o tyle "huraganom" wystarczyła godzina żeby podciąć "skrzydła" hokeistom z Detroit. Goście z mocą właśnie huraganu zaczęli mecz golem w 55 sekundzie meczu. Później okazało się, że był to jedynie podmuch wiatru, bo jeśli chodzi o gole to było na tyle w pierwszej tercji. W drugiej części dopiero pokazali moc i już po sześciu minutach prowadzili 3:0. Gospodarze otrząsnęli się i w minute zdobyli dwa gole i na pięć minut przed końcem tercji mięli kontakt z rywalem. Trzecia część to znów niszczycielski pokaz. Dwa gole w 6 minucie i 25 sekundzie oraz w 13 minucie i 6 sekundzie dawało gościom pewne prowadzenie 5:2. Detroit stać było jeszcze tylko na jedno trafienie w 13 minucie i 52 sekundzie i pierwsza porażka stała sie faktem.
W obecnym sezonie wciąż z kolan nie potrafią podnieść się hokeiści Columbus. Dzisiejszej nocy przegrali z Toronto 3:6 i była to ich piąta porażka. 
Jutro dwanaście spotkań. Dziesięć w nocy, a dwa wieczorem polskiego czasu. 
Niedzielę rezerwuję sobie na podsumowanie tygodnia pod względem statystyk, więc jutro oprócz codziennego podsumowania będzie jeszcze odrębny wpis. Serdecznie zapraszam!

Komplet wyników:
Columbus - Toronto 3:6; NJ Devils - San Jose 1:2 (po kar.); Detroit - Carolina 3:5; Winnipeg - Calgary 3:1; Anaheim - Colorado 0:3; Vancouver - St. Louis 3:4; LA Kings - Minnesota 2:1 (dogr)        

piątek, 16 października 2015

NHL: "GWIAZDY" ZABŁYSŁY!!!

Hokeiści NHL nie zwalniają tempa. W ośmiu meczach rozegranych ostatniej nocy padły 43 gole, co daje imponującą średnią 5,37 bramki na mecz.
Najwięcej goli strzelono w Tampa Bay, bo aż osiem. W meczu "błyskawic" z Dallas, bardziej lśniły "gwiazdy". Mimo, że goście jako pierwsi stracili gola to zdołały wygrać pierwszą tercję 2:1, oraz drugą 2:0. Trzecia zakończyła się wynikiem 2:1 dla gospodarzy, co okazało się jednak za mało i przegrali cały mecz 3:5. 
"Nafciarze" przegrali pierwsze trzy mecze nowego sezonu, więc swojej szansy szukali w meczu na własnym obiekcie przeciwko St. Louis Blues. Zaczęli dobrze, bo gola strzelili już w pierwszej minucie i 36 sekundzie meczu. Goście doprowadzili do wyrównania w 3 minucie i 14 sekundzie i to było na tyle jeśli chodzi o bramki w pierwszej tercji. W drugiej części lepsi okazali się hokeiści gości i po bramce w 16 minucie objęli prowadzenie w meczu. Trzecia tercja i znów goście. Gol zdobyty w przewadze w 4 minucie i 20 sekundzie dał im dwu bramkową przewagę, ale jak się później okazało tylko na chwilę. Po kolejnych dwóch minutach gospodarze zdobyli bramkę kontaktową. Wynik 2:3 utrzymywał się bardzo długo, ale w 18 minucie Blues postawili kropkę nad i, zdobywając gola i komplet punktów. Czwarta porażka z rzędu "nafciarzy" stała się faktem.
Po trzech zwycięstwach z rzędu "predatorom" dziś w nocy przytrafiła się wpadka. "Wyspiarze" okazali się zaporą nie do przejścia. Co prawda pierwszą tercję przegrali 0:1, ale w pozostałych dwóch to oni byli górą wygrywając w identycznym rozmiarze po 2:1, a cały mecz 4:3.
Nadchodząca noc to kolejne emocje. Siedem spotkań, a wśród nich niepokonane jak do tej pory Detroit i Minnesota. Jak na ironię obie drużyny zagrają z drużynami, które w tym sezonie nie wygrały.

Komplet wyników ostatniej nocy:
NY Islanders - Nashville 4:3; Pittsburgh - Ottawa 2:0; Washington - Chicago 4:1; Florida - Buffalo 3:2; Montreal - NY Rangers 3:0; Tampa Bay - Dallas 3:5; Edmonton - St. Louis 2:4; Arizona - Minnesota 3:4

DEPESZA ZE SMARTFONA:ZAPOWIEDŹ

Już za niecałe 20 min rozpoczną się mecze jedenastej kolejki francuskiej drugiej ligi. Podobnie jak ich koledzy z najwyższych lig, w przerwie na mecze reprezentacji doskonalili swoje umiejętności i przygotowywali się do następnej kolejki przez dwa tygodnie. Ciekawe jak wykorzystali ten czas...

czwartek, 15 października 2015

NHL: LAWINA "MIŚKOM" NIE STRASZNA

Czarna seria hokeistów w "niebieskich kurtkach" trwa. W rozegranym ostatniej nocy meczu przeciwko Ottawie po raz czwarty schodzili z lodowiska pokonani. Co prawda prowadzili po pierwszej tercji 2:1, ale jak się później okazało, były miłe złego początki. W drugiej i trzeciej tercji górą  byli już "senatorowie" wygrywając odpowiednio 3:1 i 3:0, a cały mecz 7:3. Chimerycznie za to gra mistrz. Po porażce, remisie i zwycięstwie, znowu przyszedł czas na porażkę. Tym razem nie sprostali drużynie Philadelphi Flyers, która wygrywając 3:0 zalicza drugie w tym sezonie zwycięstwo. 
Po trzech porażkach z rzędu, zwycięstwo odnotowuje w końcu drużyna Boston Bruins. Zwycięstwo 6:2 nad Colorado, dało powiew nadziei na lepsze wyniki w następnych meczach i szanse na zatarcie złego wrażenia z początku sezonu. Czas pokaże. 
W ostatnim zeszłej nocy meczu "kojoty" "rozszarpały" "kaczory" 4:0 i było to dla Arizony trzecie zwycięstwo z rzędu w trzecim meczu tego sezonu.
Kolejne osiem meczów zaplanowano na zbliżającą noc. Pierwsze już za niespełna dwie godziny, a jutro zapraszam na podsumowanie.

Dzisiejsze wyniki w pigułce:
Columbus - Ottawa 3:7; Philadelphia - Chicago 3:0; Colorado - Boston 2:6; Anaheim - Arizona 0:4

środa, 14 października 2015

NHL: "REKINY" JAK NA "SKRZYDŁACH"

W dziewięciu meczach rozegranych ostatniej nocy, padły 44 gole co daje średnią 4,88 bramki na mecz. Najwięcej, bo siedem, padło w Calgary. Gospodarze przegrali z St Louis Blues 3:4. Siedem rywalizacji zakończyło się zwycięstwem gości. 
Detroit i San Jose wygrali swoje mecze i zaliczyli trzecie zwycięstwa z rzędu. "Skrzydła" pokonały Tampa Bay 3:1, a "rekiny" w Waszyngtonie Capitals 5:0. Nie zwalnia tempa również Nashville, tym razem pokonały "diabły" 3:1 na ich terytorium. Trójka wyrasta na cyfrę dnia, bo w tym momencie należy wspomnieć, że hokeiści New Jersey przegrali trzeci mecz z rzędu, tak jak i LA Kings. "Królowie" tym razem nie zdołali pokonać Vancouver Canucks, którzy wykorzystali do bólu ich gościnność i wygrali 3:0. Również Carolina i Edmonton nie mogą pochwalić się zwycięstwem w tym sezonie. Przegrali wszystkie trzy mecze...
Jak do tej pory w 45 meczach padło 235 goli, co daje średnią 5.22 gola na mecz. W dalszym ciągu częściej wygrywają goście, bo 57.8% meczów należy do nich. 

Komplet wyników:
Carolina - Florida 1:4; NJ Devils - Nashville 1:3; NY Rangers - Winnipeg 1:4; Pittsburgh - Montreal 2:3; Washington - San Jose 0:5; Detroit - Tampa Bay 3:1; Dallas - Edmonton 4:2; Calgary - St. Louis 3:4; LA Kings - Vancouver 0:3

wtorek, 13 października 2015

NHL: "SZABLE" W GÓRĘ!!!

W pięciu meczach NHL rozegranych w czasie ostatniej doby padły 24 gole, co daje 4,8 bramki na mecz. Skąd takie dziwne zdanie? Trzy mecze zostały rozegrane wczoraj wieczorem, a dwa w nocy. O 19:00 polskiego czasu na lód wyszły drużyny Boston i Tampa Bay, a w Nowym Jorku "wyspiarze" gościli Winnipeg Jets. O 21:00 w Buffalo miejscowi zaczęli batalię o pierwsze w tym sezonie zwycięstwo przeciwko Columbus. "Błyskawice" znów porazili przeciwników doprowadzając do sytuacji, w której to Boston po raz trzeci w tym sezonie kończy mecz na tarczy. Wynik 3:6 daje do myślenia zwłaszcza, że "miśki" w trzech meczach strzelili tylko 7 goli a stracili ich aż 16. Dobijającym niech bedzie fakt iż wszystkie te rywalizacje miały miejsce w Bostonie. 
"Wyspiarze" nie byli już tak gościnni. Pewnie wygrali 4:2 oddając w meczu 44 strzały na bramkę. "Odrzutowcom" najwyraźniej zatarły się silniki po fantastycznych zwycięstwach nad "diabłami"  w New Jersey i we wspomnianym już dzisiaj przeze mnie Bostonie. 
Wygrali, chodź nie byli faworytami, hokeiści z Buffalo. "Szable" po koszmarnym ubiegłym sezonie, zaliczyli falstart w obecnym przegrywając z Ottawą i Tampa Bay na własnym lodowisku. Columbus przed meczem również nie miał się czym pochwalić. W dwóch pierwszych meczach przegrali dwukrotnie z NY Rangers 2:4 i 2:5. Trudno było zatem wskazać wyraźnego faworyta, ponieważ historia wyraźnie wskazywała gości, którym lodowisko w Buffalo wyraźnie sprzyja, gdyż wygrali cztery z pięciu ostatnich spotkań. Jednak nie tym razem. Gospodarze wyraźnie dominowali na lodzie, ale dopiero od drugiej tercji.W pierwszej części drużyny oddały po siedem strzałów, ale po żadnym z nich krążek nie wpadł do bramki. W drugiej tercji "szable" ruszyły do boju, oddając na bramkę rywala 16 strzałów podczas gdy przeciwnik strzelał tylko 8 razy. Tę część meczu wygrali hokeiści Buffalo, po golu  zdobytym w przewadze przez Ristolainena w 2 minucie i 33 sekundzie. W ostatniej tercji prawdziwy grad goli. Najpierw Buffalo podwyższyło na 2:0 w 5 minucie, dwie i pół minuty później Columbus zdobył gola kontaktowego. Obie bramki padły w chwili, kiedy w przeciwnej drużynie brakowało jednego gracza, czy tzw Powerplay. W dziewiątej minucie było już 3:1 po golu Eichela, jednak hokeiści Blue Jackets znów złapali kontakt, znów wykorzystując grę w przewadze. Kropkę nad i postawił Moulson w 15 minucie i 47 sekundzie, i pierwsze w sezonie zwycięstwo "szabel" stało się faktem.
W nocy Philadelphia delikatnie zrewanżowała się "panterom" za pogrom na Frorydzie. Delikatnie, bo zwycięstwo 1:0 jest czymś bardzo rzadkim w hokeju. Zwłaszcza kiedy gol pada w piątej minucie pierwszej tercji. W drugim meczu Anaheim przegrało po dogrywce z Vancouver 1:2.
Dzisiaj w nocy kolejne 9 spotkań. Będzie się działo!!!

Komplet wyników:
Boston - Tampa Bay 3:6; NY Islanders - Winnipeg 4:2; Buffalo - Columbus 4:2; Philadelphia - Florida 1:0; Anacheim - Vancouver 1:2 (dogr)

poniedziałek, 12 października 2015

NHL: TYLKO JEDEN MECZ!!!

Po gorączce poprzedniej nocy, kiedy to rozegrano 13 spotkań, nastąpiła chwila "oddechu" i czas dla drużyn na przemieszczenie się. Dlatego dzisiaj w nocy rozegrano tylko jedno spotkanie. Ottawa Senators gościła u siebie Montreal Canadiens, czyli kanadyjski pojedynek, w którym gorą byli hokeiści "habs". Goście już w pierwszej tercji pokazali, kto rządzi i po dwóch golach Plekanec'a w 9:41 i 18:34 na przerwę schodzili z tarczą. Druga część należała jednak do gospodarzy. Mimo iż pięciokrotnie grali o jednego mniej zdołali zdobyć gola kontaktowego w 9 minucie i 9 sekundzie za sprawą Pageau. Trzecia tercja to już dominacja hokeistów z Montrealu udokumentowana w 5 minucie 41 sekundzie golem Mitchella. Goście wygrywają mecz 3:1 i trzecie zwycięstwo z rzędu stało się faktem. 
Dzisiaj rozegrane zostaną jeszcze trzy mecze: o 19:00 Boston - Tampa Bay oraz NY Islanders  - Winnipeg Jets, a o 21:00 Buffalo - Columbus. W nocy dwa kolejne: 1:00 Philadelphia - Florida, a o 4:00 Anaheim - Vancouver. Jutro szerzej o wspomnianych meczach. Zapraszam!  

POLSKA - IRLANDIA 2:1. JEDZIEMY!!! JEDZIEMY!!! JEDZIEMY!!!

I stało się. Po emocjonującym meczu pokonaliśmy Irlandię 2:1. Polska w euforii, prze szczęśliwa, bo oto trzeci raz z rzędu zagramy na Mistrzostwach Europy. Już nikt nawet nie wnika czy karny należał się rywalom, czy też sędzia powinien odgwizdać rzut wolny kilkanaście sekund po tym, jak objęliśmy prowadzenie po golu Krychowiaka w 13 minucie. Irlandia swoją postawą udowodniła, że Mourinho miał rację mówiąc, że najlepszym momentem na strzelenie gola, jest ten, kiedy przeciwnik właśnie go zdobył. Rozkojarzenie, euforia spowodowała błąd w obronie i stąd "jedenastka", którą chwilę później na bramkę zamienił Walters. Jednak naszej reprezentacji wczorajszego wieczoru nic i nikt nie był w stanie zatrzymać. Wyszli z nastawieniem na zwycięstwo i to było widać. Baraż? W żadnym wypadku! W 42 minucie Mączyński dośrodkował w pole karne, a piłkę głową do bramki skierował nie kto inny, jak niezawodny Lewandowski. To było jego 13 w tych eliminacjach trafienie dla biało-czerwonych. Polska oszalała. Wynik sprzed przerwy nie zmienił się już do samego końca. Nie wiem czy ktokolwiek był w stanie usiedzieć na miejscu, kiedy sędzia doliczył 5 minut do regulaminowego czasu gry. Każdy chciał już usłyszeć gwizdek kończący mecz. Nerwowo podskakiwał. Stąpał z nogi na nogę. Chcieliśmy, żeby to zwycięstwo stało się już faktem, mecz przeszedł do historii, a nasza reprezentacja pojechała do Francji. Między czasie czerwona kartka dla O'Shea, to była 92  minuta. Jeszcze trzy. Najdłuższe 300 sekund w tych eliminacjach. I wreszcie zabrzmiał gwizdek sędziego oznaczający koniec meczu, koniec tych eliminacji i koniec dramaturgi. Mogliśmy wykrzyczeć JEDZIEMY! JEDZIEMY! JEDZIEMY!, bo w tej właśnie chwili nasz awans stał się faktem. Polscy piłkarze wykonali kawał dobrej roboty. Spełnili nasze oczekiwania i marzenia. Brawo Nawałka, brawo Polacy. Dziękujemy!!!

niedziela, 11 października 2015

NHL: "PANTERY" GŁODNE SEZONU!!!

Trzynaście spotkań ostatniej nocy obfitowało w gole. Padło ich aż 76 co daje 5,85 gola na mecz. "Najsłabiej" było w Nashville i San Jose. "Predatorzy" delikatnie upomnieli "nafciarzy" z Edmonton 2:0, Natomiast "rekiny" jedynie raniły "kaczory" takim samym rezultatem. Ostro natomiast było w Toronto w meczu z "senatorami" z Ottawy. Po bezbramkowej pierwszej tercji nic nie zapowiadało gradu goli w pozostałej części meczu. W regulaminowym czasie gry padł remis 4:4 i do rozstrzygnięcia meczu potrzebne były aż... rzuty karne. Te lepiej strzelali goście wygrywając 2:1 a cały mecz 5:4. Dogrywka wystarczyła natomiast w Vancouver. Po godzinie gry z Calgary na tablicy widniał wynik 2:2. Goście potrzebowali 3 minut i 3 sekund, żeby pokazać gospodarzom, kto tego dnia rządzi na lodowisku. Udanie sezon zaczęli hokeiści z Florydy. Przydomek zobowiązuje i to pokazali już w pierwszej tercji, kiedy dosłownie jak pantery rzucili się do gardeł "lotników" z Philadelphii wygrywając pierwszą część gry 4:0, W drugiej tercji trochę spasowały i mimo iż prowadzili 5:0 po zaledwie 33 sekundach, to ta część skończyła się remisem, po tym jak goście wykorzystali szansę grając w przewadze. Trzecia tercja i znów wygłodniałe "pantery" strzelają szybko, bo już w 41 sekundzie. Siedem minut później wykorzystują grę w przewadze i finalnie "dobijają" przyjezdnych efektownym zwycięstwem 7:1. Na koniec warto jeszcze zaznaczyć, że pierwsze w tym sezonie zwycięstwo wywalczyli mistrzowie z Chicago, pokonując u siebie NY Islanders 4:1.
W 30 meczach padły już 162 gole. Imponująca średnia utrzymuje się na wysokim poziomie 5,4 bramki na mecz. W meczach już coraz rzadziej, ale w dalszym ciągu częściej z tarczą schodzą goście. Wygrywają 53,3% meczów.

Na koniec, wiadomo, tradycyjnie komplet wyników:
Boston - Montreal 2:4; Carolina - Detroit 3:4; Florida - Philadelphia 7:1; Nashville - Edmonton 2:0; NY Rangers - Columbus 5:2; Toronto - Ottawa 4:5 (kar.); Washington - NJ Devils 5:3; Minnesota - St. Louis 3:2; Chicago - NY Islanders 4:1; Colorado - Dallas 6:3; Arizona - Pittsburgh 2:1; Vancouver - Calgary 2:3 (dogr.) San Jose - Anaheim 2:0

P.S.
W jedynym, wczorajszego wieczoru, meczu Buffalo przegrało na własnym lodowisku z Tampa Bay 1:4       

sobota, 10 października 2015

NHL: "KRÓLOWIE" W ROLI PODDANYCH!!!

Dzisiejszej nocy rozegranych zostało kolejnych 5 meczów. W Nowym Jorku broniąca tytułu mistrzowskiego drużyna Chicago próbowała zmazać plamę po porażce na inaugurację sezonu. Zaczęli dobrze. Prowadzenie objęli w 13 minucie 28 sekundzie pierwszej tercji po golu Anisimova. W drugiej tercji Islandersi wyrównali po golu Tavaresa w 5 minucie 22 sekundzie. Chicago wyszło na prowadzenie ponownie dziesięć minut później za sprawą Kanea. Na początku trzeciej tercji Zidlicky strzelił gola wyrównującego i do rozstrzygnięcia meczu potrzebna była dogrywka. Tę wygrali mistrzowie po drugim w tym meczu golu Kanea w 1 minucie i 49 sekundzie. 
Drugą porażkę w tym sezonie zanotowali hokeiści LA Kings i Toronto. Królowie na własnym lodowisku ulegli 1:4 drużynie Arizona Coyotes, a Kanadyjczycy w Detroit 0:4. Z kolei drugie zwycięstwo wywalczyły ekipy Rangersów z Nowego Jorku oraz Winnipeg Jets. 
Dzisiaj o 21.00 Buffalo zagra z Tampa Bay, a jutro kolejne 13 meczów.
Na ten moment zostało rozegranych 16 spotkań w których padło 81 goli. To daje średnią 5.06 gola na mecz. Wciąż lepsi są goście wygrywając 68.8% meczów.

Na koniec tradycyjnie komplet wyników:
Columbus - NY Rangers 2:4; NJ Devils - Winnipeg 1:3; Detroit - Toronto 4:0; NY Islanders - Chicago 2:3 (dogr); LA Kings - Arizona 1:4        

piątek, 9 października 2015

SZKOCJA - POLSKA 2:2, CZYLI KOSZMAR MINIONEGO WIECZORU!!!

My, Polacy, lubimy jednak czuć dreszcz emocji do samego końca, co? Wczoraj ziścił się najgorszy z możliwych scenariuszy. Remis w Glasgow sprawia, że w niedzielę na Narodowym "poleje się krew" Ostatnie starcie. Walka o awans. Po spektakularnym, a przede wszystkim historycznym zwycięstwie nad Niemcami, każdy Polski kibic inaczej wyobrażał sobie końcówkę eliminacji. Nie ma co narzekać, bo do dzisiaj pamiętam niektóre komentarze zaraz po rozlosowaniu grup eliminacyjnych. Zastanawiano się czy poradzimy sobie z Gibraltarem, a o meczu z mistrzami świata pisano nawet o dwucyfrowym wyniku. Szczególnie mając w pamięci świeżą, jak na tamtą chwile, demolkę Niemców w Brazylii z gospodarzami. Nagle nasza reprezentacja pokazała power. Stała się synonimem dobrej jakości gry i zgranego zespołu. Wybuchła "Nawałkanica", a kibice, którzy do tej pory z ironią śpiewali "nic się nie stało", stali się w jednej chwili strażnikami godności reprezentacji narodowej. Nie ma się co oszukiwać. Grupę mamy trudną. Nie sugerujmy się pozycjami w rankingu FIFA czy wartością piłkarzy. Wczoraj czytałem teksty dotyczące wartości zawodników. Śmiano się, że pierwsza jedenastka Szkocji jest warta niewiele więcej od samego Lewandowskiego. Nie tędy droga. Boisko wszystko weryfikowało, a wyniki to udowodniły. Na Lewandowskim opiera się cała nasza reprezentacja, tak samo jak swojego czasu Portugalia na Ronaldo. Dobrze, że mamy takiego napastnika, który czego nie dotknie zamienia w złoto. W niedzielę nie ma zabawy ani sentymentów. Z Irlandią trzeba wygrać. Nie odkrywam tu Ameryki. Emocje mamy gwarantowane. Co by się nie stało, tak jak jestem tak będę dumny z naszej reprezentacji. DO BOJU POLSKO!!!
  

NHL: PIERWSZY REMIIS W SEZONIE

Dzisiaj w nocy rozegrano siedem meczy w lidze NHL. Ogółem we wszystkich meczach padło 36 goli. Trzy mecze zakończyły się zwycięstwem gospodarzy, trzy spotkania wygrali goście a w jednym do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka. Na ten moment, po dwóch dniach kibice NHL obejrzeli 57 goli co daje średnią 5.18 gola na mecz. To natomiast rozkłada się w następujący sposób: średnia goli gospodarzy to 2.09, gości 3.09.

Komplet dzisiejszych wyników:
Boston - Winnipeg 2:6; Buffalo - Ottawa 1:3; Tampa Bay - Philapelphia 3:2 (dogr.);  Nashville - Carolina 2:1; St. Louis - Edmonton 3:1; Dallas - Pittsburgh 3:0; Colorado - Minnesota 4:5 
     

czwartek, 8 października 2015

SZKOCJA - POLSKA, CZYLI PRZYSTANEK GLASGOW!!!

Już dziś o 20:45 na Hampden Park, Polska reprezentacja rozegra ze Szkocją przedostatni mecz w ramach eliminacji do Mistrzostw Europy. Na ten moment zajmujemy drugie miejsce w tabeli, tracąc dwa punkty do Niemców i mając dwa punkty przewagi nad Irlandią. 
Trochę pogrzebałem w historii i dotarłem do statystyk. Dzisiejszy mecz będzie naszą 10 potyczką. Do tej pory wygrywaliśmy trzy razy, czterokrotnie padał remis, a dwa razy zwyciężali Szkoci. Dzisiaj trzeba wygrać, żeby nie bawić się w jakieś szczęśliwe układy w tabeli, mecz ostatniej szansy czy liczyć na Niemców. Nie możemy mieć pewności, że dzisiejszy mecz Irlandii z Niemcami na pewno zakończy się zwycięstwem naszych zachodnich sąsiadów. Po co narażać się na niepotrzebny stres w niedzielę? Lepiej przecież  przygotować się na wielkie świętowanie i w chwili, kiedy zabrzmi ostatni gwizdek w meczu z Irlandią wykrzyczeć: Jedziemy!!! A może wykrzyczymy to już dzisiaj??? 

NHL: FALSTART MISTRZA

Na inaugurację sezonu goli nie brakowało. W czterech meczach padło ich aż 21. Wygrywali tylko goście. Vancouver 5:1 z Calgary, w kanadyjskim pojedynku Montreal pokonał Toronto 3:1 a  królowie z LA byli gościnni do granic możliwości i dali się dosłownie "rozszarpać" rekinom z San Jose 1:5. Rozczarowali mistrzowie. Chicago przegrało na własnym lodowisku 2:3 z NY Rangers. Goście zaczęli z wysokiego "C". Na prowadzenie wyszli już w 1 minucie i 43 sekundzie po golu Lindberga. Mistrzowie wyrównali w 14 minucie 24 sekundzie. W pierwszej tercji padły jeszcze dwie bramki dla NY. Najpierw Klein w 16:38, a trzy minuty później Stepan podwyższył na 3:1. W drugiej tercji gola kontaktowego zdobył Teravainen w 6:55 i jak się później okazało, był to ostatni gol tamtego wieczoru w Chicago. 
Dzisiaj w nocy naszego czasu kolejne siedem meczy. Osobiście ciekawy jestem występu Buffalo Sabres. W ubiegłym sezonie nieoczekiwanie byli najgorszą drużyną w lidze. Jak przygotowali się na nowy?

wtorek, 6 października 2015

WEEKENDOWE TYPOWANIE

Czasami bywa i tak, że przez cały weekend nie odbiera się ani grosza u bukmachera. Taki weekend przytrafił się właśnie teraz ostatnio. Mecze wszystkich moich pięciu wybranych drużyn zakończyły się wynikami rozstrzygającymi. No cóż. Nie pierwszy, nie ostatni raz. Na kolejne mecze podbijam stawki i bawimy się dalej.

1. Sochaux - Valenciennes 1:0 - stawka 30 zł - kurs 2.95 - wygrana 0zł
2. Auxerre - Fc Paris 2:0 - stawka 10 zł - kurs 2.80 - wygrana 0 zł
3. Numancia - Ponferradina 1:0 - stawka 10 zł - kurs 3 - wygrana 0 zł
4. Freamunde - Aves 1:2 - stawka 10 zł - kurs 3.10 - wygrana 0 zł
5. Tours - Dijon 1:0 - stawka 10 zł - kurs 3 - wygrana 0 zł 

Wkład 70 zł - Wygrana 0 zł


PODSUMOWANIE 10 KOLEJKI II LIGI FRANCUSKIEJ!!!

Kiedy w piątek po ośmiu meczach naliczyłem 21 goli myślałem, że pod tym względem będzie to wyjątkowa kolejka. Wtedy dawało to 2,63 bramki na mecz. W sobotę w meczu Brest z Metz padł remis 1:1 i średnia spadła do 2,55. Na zakończenie kolejki, wczoraj, lider tabeli Dijon przegrał na wyjeździe z Tours 0:1. Reasumując w dziesięciu meczach padło 24 goli, co daje 2,4 bramki na mecz. W dziesięciu spotkaniach tradycyjnie padły trzy remisy. 
Jeśli chodzi o moich faworytów, to żadna z trzech drużyn w ten weekend nie zremisowała. FC PARIS po sześciu remisach z rzędu przegrali na wyjeździe z Auxerre 0:2, SOCHAUX wygrało z Valenciennes 1:0, a TOURS jak już wcześniej pisałem wygrało swój wczorajszy mecz. Następna kolejka, ze względu na mecze reprezentacji dopiero 16 października. Podsumowanie 11 kolejki na blogu cztery dni później, tj 20 października. Już teraz zapraszam.
Na koniec tradycyjnie komplet wyników 10 kolejki:
Auxerre - Fc Paris 2:0; Clermont - Bourg 3:2; Evian TG - Lens 2:1; Laval - Cretil 3:2; Le Havre - Niort 0:0; Nancy - AC Ajaccio 3:0; Nimes - Red Star 1:1; Sochaux - Valenciennes 1:0; Brest - Metz 1:1; Tours - Dijon 1:0

niedziela, 4 października 2015

NHL - JUŻ ZA CZTERY DNI!!!

8 października rusza najlepsza liga hokeja na świecie NHL. O 1 w nocy polskiego czasu nowy sezon zainaugurują dwa kanadyjskie zespoły Toronto i Montreal. Godzinę później na przeciw siebie staną broniący tytułu mistrzowskiego zespół z Chicago i NY Rangers. O 4:00 Calgary zagra z Vancouver a pół godziny później LA Kings i San Jose. 
Już nie mogę doczekać się emocji związanych nie tylko z samymi meczami, ale także z zakładami bukmacherskimi. Ten blog powstał właśnie dzięki rozgrywkom NHL. Dwa lata temu w lutym zaprezentowałem system, dzięki któremu hokej przyniósł mi duże zyski z zakładów sportowych. Wówczas gigantem remisów była drużyna z Nashville. Rok później Columbus a w tamtym sezonie Florida Panters. Kogo tym mianem będziemy określać a tym sezonie? Która drużyna przyniesie największe zyski? Na te pytania odpowiemy sobie dopiero w kwietniu. Liczę więc na wspaniałe i emocjonujące pół roku.         

WIELKIE DERBY, BITWA O ANGLIĘ I LEWANDOWSKI SHOW

Dzisiejszy dzień będzie przebiegał pod znakiem piłkarskich szlagierów. Najpierw z Polskiego podwórka o 15:30 wielkie derby Dolnego Śląska. W Lubinie Zagłębie zagra ze Śląskiem Wrocław. Będą to 33 derby, w których 14 razy wygrywało Zagłębie, natomiast zespół z Wrocławia zwyciężał 13 razy. W Anglii natomiast hit za hitem. O 14:30 - 225 derby Liverpoolu, a o 17:00 Bitwa o Anglię, czyli Arsenal Londyn - Manchester United. O 17:30 wielkie emocje w Niemczech. Bayern Monachium zmierzy się z  Borussią Dortmund. Czy będziemy światkami kolejnego popisu Roberta Lewandowskiego? A może byli koledzy nie dadzą pograć? Tak czy siak emocję gwarantowane!       

wtorek, 29 września 2015

PODSUMOWANIE 9 KOLEJKI II LIGI FRANCUSKIEJ!!!

Dziewiąta kolejka rozgrywana była aż przez cztery dni. Osiem meczy rozegrano w piątek, jeden w sobotę, a kolejkę zamknął wczorajszy mecz FC PARIS z Nancy. W dziecięciu spotkaniach padło 17 goli, czyli średnio w spotkaniu padało 1,7 bramki. Podobnie jak w poprzedniej klejce trzy mecze zakończyły się remisem. Dwóch moich faworytów, czyli TOURS i FC PARIS zdobyło po punkcie. Gorzej jeśli chodzi o SOCHAUX, bo nie zremisowali drugi raz z rzędu. Zaskakują paryżanie, ale o tym pisałem już wczoraj, więc nie bede się powtarzał. Liderem wciąż Dijon. W sobotę wygrali z Laval 2:0 i było to ich siódme zwycięstwo w tym sezonie. Następna, 10 kolejka rozpocznie się już w najbliższy piątek, a na podsumowanie zapraszam za tydzień.
Komplet wyników 9 kolejki:
AC Ajaccio - Auxerre 1:0; Bourg - Evian TG 0:2; Creteil - Le Havre 2:1; Lens - Sochaux 1:0; Metz - Nimes 1:2; Niort - Clermont 1:1;  Red Star - Brest 1:0; Valenciennes - Tours 0:0; Dijon - Laval 2:0; Fc Paris - Nancy 1:1

poniedziałek, 28 września 2015

WEEKEND UDANYCH TYPÓW

Weekend mogę uznać za udany. Mówi się, że są trzy rodzaje kłamstwa: kłamstwo, kłamstwo wierutne i statystyka... Jak na razie grzebanie w statystykach wychodzi mi na plus...
 
1. Valenciennes - Tours 0:0 - Stawka 20 zł - kurs 2.85 - wygrana 50,16 zł
2. Lens - Sochaux 1:0 - stawka 20 zł - kurs 2.80 - wygrana 0 zł
3. Alcorcon - Numancia 1:1 - stawka 10 zł - kurs 3 - wygrana 26,20 zł
4. FC PARIS - Nancy 1:1 - stawka 10 zł - kurs 2.77 - wygrana 24,39 zł

Wkład 60 zł - Wygrana 100,74 zł - Zysk 40,74 zł

A Wy? Graliście???

FC PARIS - NANCY 1:1, CZYLI NIEMOŻLIWE NIE ISTNIEJE

Niemożliwe to termin, który w słowniku paryżan nie występuję, Skąd taki wniosek? 
Ósmy w sezonie, a szósty z rzędu remis zanotowali dzisiaj wieczorem zawodnicy drużyny FC PARIS. Mimo prowadzenia do przerwy, po raz kolejny nie zdołali dowieź zwycięstwa do końca meczu. Tym razem gola stracili w 86 minucie. Jutro podsumowanie kolejki, ale o tym musiałem napisać już dziś, bo oczom nie wierzyłem. Z bukmacherskiego punktu widzenia kolejny sukces. Martwi mnie jedna rzecz tylko. Bukmacherzy proponują coraz mniejsze stawki na remis. Dzisiejszy kurs to 2,77. Z drugiej strony nie ma się co dziwić. 
Tydzień temu wspomniałem o drużynie Laval, która w ubiegłym sezonie zremisowała 21 razy. FC PARIS jest na dobrej drodze do jej zdetronizowania. Dwadzieścia jeden remirów w 38 kolejkach daje przelicznik 55,26%. Paryżanie na razie, czyli po 9 kolejkach osiągnęli 88,8%. Będę bacznie się przyglądał rozwojowi sytuacji...

 

czwartek, 24 września 2015

GRANDE NUMANCIA, CZYLI REMIS PO HISZPAŃSKU

W poszukiwaniu ligi, w której pada dużo remisów wylądowałem w słonecznej Hiszpanii. Mówią ściślej to zainteresowała mnie tamtejsza druga liga, czyli Segunda Division. W ubiegłym sezonie rozegranych zostało 468 meczów, a wskaźnik remisów był na poziomie 29.3%.Sezon wcześniej wyniósł 29.9%, a sezon 2012/2013 - 25.6%. Dla porównania, moja ulubiona II liga francuska notowała ilość remisów na poziomie 32% w ostatnich 4 latach.
Przeanalizowałem ostatnie pięć sezonów, żeby upewnić się, czy jest sens wykładać jakiekolwiek pieniądze. Segunda Division to liga, w której grają 22 zespoły. Dwa pierwsze bezpośrednio awansują do ekstraklasy, a cztery ostatnie spadają, a w każdym sezonie rozegranych zostaje 468 meczów. I tak: w sezonie 2011/12 remisami zakończyło się 24,8% spotkań. Najczęściej remisowali Almeria - 16 razy, Valladolid i Girona po 13 razy. Sezon później remisów było trochę więcej, bo 25,6%. Numancia była drużyną, która z 42 spotkań nie rozstrzygnęła aż 16. VillarrealGuadalajara zanotowały po 14 remisów. W sezonie 2013/14 jak już wcześniej wspominałem remisów było 29.9% wszystkich spotkań. Prawdziwym gigantem tamtego sezonu okazał się zespół Numancii. Na 42 rozegrane mecze, połowa zakończyła się remisem. 50% to najwyższy wskaźnik z jakim się do tej pory spotkałem. W poprzednim sezonie Gijon zanotowało 19 remisówAlcorcon - 18, a na trzecim miejscu znalazła się drużyna Numancii z dorobkiem 17 remisów. 
Po takiej rozpisce wydaje się być wszystko jasne. Zajrzałem jeszcze na statystyki obecnego sezonu. Zgadnijcie kto jest liderem remisów po 5 kolejkach? Numancia? Oczywiście. Ma ich już trzy więc dołącza do grona drużyn najczęściej remisujących. W doborowym towarzystwie takich drużyn jak francuskie FC PARIS, TOURS i portugalska AVES, hiszpańska ekipa wyróżnia się największym osiągniętym wskaźnikiem remisów - 50%. Zacząłem się zastanawiać, czy w tej mojej "podróży" po statystykach Europejskich lig znajdzie się ktoś lepszy niż NUMANCIA. Może w Polsce? Zajrzę tam pojutrze. Zapraszam!  
  

środa, 23 września 2015

PODSUMOWANIE 8 KOLEJKI II LIGI FRANCUSKIEJ!!!

Tym razem kolejka nie obfitowała w remisy. W dziesięciu spotkaniach padło ich zaledwie trzy. Lepiej było z golami. W przeciwieństwie do ostatniej kolejki piłkarze trafiali do siatki 20 razy, co łatwo można wyliczyć średnią 2 bramki na mecz.
Ósma kolejka rozpoczęła się w poniedziałek meczem Valenciennes - Lens. Goście wygrali 1-0, a jedynego gola strzelił Chavarria w 23 minucie. Następnego dnia rozegrano pozostałe mecze kolejki. Mój mistrz remisów znów nie zawiódł. Drużyna FC PARIS prowadziła do przerwy 1-0, ale nie zdołała utrzymać tego wyniku do końca meczu wyjazdowego z Nimes. Remis 1:1 to siódmy w tym sezonie, a piąty z rzędu paryżan. Pozostali moi faworyci przegrali swoje mecze. Piłkarze TOURS nie daii rady Creteil i ulegli 1:2, a SOCHAUX przegrało z  Dijon 0:1. Z bukmacherskiego punktu widzenia to kiszka, ale podwojona stawka na kolejne mecze podwyższa adrenalinę i ewentualną wygraną. Następna, dziewiąta kolejka już w piątek, a na podsumowanie zapraszam we wtorek... 

Pozostałe wyniki:
Brest - Niort 1:1; Clermont - AC Ajaccio 2:1; Evian TG - Red Star 0:1; Laval - Bourg 1:3; Le Havre - Metz 1:1; Nancy - Auxerre 0:1

LEWANDOWSKI SHOW

Wczoraj wieczorem, przełączyłem na mecz jakieś 7 sekund przed pierwszą bramką Lewandowskiego. Przez kolejne 5 minut nie mogłem się ogarnąć, czy oglądam mecz czy już skróty. Nagle zorientowałem się, że to się naprawdę dzieje i że jestem światkiem czegoś historycznego. Obejrzałem w swoim życiu tysiące meczów, ale nigdy, NA ŻYWO, nie widziałem, żeby jeden piłkarz strzelił pięć bramek w meczu, a co dopiero w 9 minut. Robert bez wątpienia zapisał się na dłuuuugo w historii światowej piłki.
12.09.2015 w meczu Espanyol - Real Madryt Portugalczyk Cristiano Ronaldo również strzelił 5 goli w wygranym przez jego drużynę meczu 6:0. Tylko, że on potrzebował na to prawie całego meczu. 
Najciekawsze podsumowanie wczorajszego wyczynu "Lewego" jakie dzisiaj przeczytałem to:

Liverpool - 5 goli w 7 meczach
Lech - 5 goli w 9 meczach
Lewandowski - 5 goli w 9 minut

Pozdrawiam!  

wtorek, 22 września 2015

PORTUGALSKA SEGUNDA LIGA, CZYLI REMIS - AVES!!!

Dzisiaj pod lupę wziąłem drugą ligę portugalską. W obecnym sezonie po ośmiu kolejkach największą liczbą remisów, może pochwalić się zajmująca 21 miejsce w tabeli, drużyna Feirense. Aż siedmiokrotnie schodzili z boiska nie rozstrzygając wyniku meczów. Można ją śmiało dołączyć do wspólnego grona razem z grającą w II lidze francuskiej drużyną FC Paris. Jak pokazują statystyki, drużyna Feirense w sezonie 2013/2014 zakończyła sezon na 14 miejscu mając na koncie najwięcej remisów, bo 20. Trzecia wówczas w tabeli drużyna Penafiel remisowała 19 razy, a na "pudle" w tej kategorii znalazła się również drużyna zwycięzcy ligi -  Moreira z wynikiem 16 remisów. W ubiegłym sezonie dziewiętnasta w ostatecznym zestawieniu Santa Clara zanotowała 21 remisów, poza nią Chaves - trzecie miejsce w tabeli i 20 remisów, a na trzecim miejscu znów lider - Tondela, która remisowała 18 razy. Wracając do drużyny-lidera remisów to warto zwrócić uwagę na fakt, że pod tym względem zanotowała imponujący wynik 45,65%. W niedzielę pisałem o fantastycznym wyniku fińskiej drużyny Mariehamn, która w poprzednim sezonie osiągnęła wynik 42,68%. Dla równowagi dodam, że Santa Clara w obecnym sezonie w ośmiu kolejkach...nie zremisowała jeszcze ani razu. Warto jeszcze wspomnieć o drużynie AVES. W sezonie 2012/2013 zajęła piąte miejsce w tabeli, a przez cały sezon remisowała 17 razy w 42 meczach. To daje niezły wynik 40,48%. Sezon wcześniej jednak zajmując 3 miejsce osiągnęli jeszcze lepszy wynik. W 30 meczach odnotowali 14 remisów co daje wynik... 46,66%!!!
Myślę, że warto skupić się właśnie na tej właśnie drużynie. W obecnym sezonie AVES w ośmiu kolejkach zremisowała 3 razy.To jest dobry pomysł, żeby teraz przy atakować. Najbliższy mecz zagrają 30 września o godzinie 17.00 na własnym boisku przeciwko Leixoes. Stawiam dychę na remis! A Wy???  Pozdrawiam!!!

poniedziałek, 21 września 2015

KUPON NA DZISIAJ!!!

Moje propozycje na dzisiaj:

Mariehamn - Inter Turku (cały mecz)  remis - 3,4
Belenenses - Moreira     (1 połowa)    remis - 1,87
Valenciennes- Lens        (cały mecz)    remis - 2,9 
Derby  -  Burnley           (1 połowa)     remis - 2,06
                                                                    _____
                                                              kurs: 37,98

Zakładacie się???

PODSUMOWANIE 7 KOLEJKI II LIGI FRANCUSKIEJ!!!

Siódma kolejka francuskiej drugiej ligi owocowała w remisy. W dziesięciu spotkaniach padło ich, aż pięć. Mało było również bramek. Dwanaście trafień w całej kolejce daje zawstydzający wynik 1,2 bramki na mecz. Na dobitkę powiem, że w meczu Bourg - Brest padł wynik 3-1. Remisowali gównie moi faworyci od remisów. Lens - TOURS 1:1, oraz Red Star - SOCHAUX 0:0. To w piątek. Na sobotę na godzinę 14:00 zaplanowany został mecz najczęściej remisujących w tym sezonie drużyn. FC PARIS nie zawiodło w meczu z Evian TG w którym padł bezbramkowy remis. Tym samym paryżanie po raz szósty w tym sezonie zdobywają tylko lub aż jeden punkt w meczu. Czy to oznacza, że FC PARIS idzie w ślady Laval z poprzedniego sezonu? Drużyna ta zakończyła sezon na ósmym miejscu, a zremisowała aż... 21 razy!!!

Pozostałe wyniki:
AC Ajaccio - Laval 0:0; Auxerre - Clermont 1:0; Creteil - Valenciennes 0:1; Dijon - Le Havre 2:1;
Metz - Nancy 0:0; Niort - Nimes 1:0

niedziela, 20 września 2015

FIŃSKA VEIKKAUSLIIGA - REMISÓW CI U NAS DOSTATEK!!!

Siedzę sobie i przeglądam statystyki różnych lig. Trochę osłupiałem, kiedy zobaczyłem tabelę Ligi Fińskiej, a mówiąc precyzyjniej tamtejszej Ekstraklasy. Moją uwagę przykuła statystyka remisów. Na chwilę obecną po 28 kolejkach najlepiej remisującą drużyną jest siódmy w tabeli Mariehamn, który zanotował 12 remisów! To daje 42,86%!!! Czyli mówiąc prościej, prawie co drugi ich mecz kończył się remisem. Druga pod tym względem jest drużyna HIFK Helsinki, która w 26 meczach remisowała 11 razy, a to daje wynik 42,31%!!!
Remisów padało dużo, ale postanowiłem sprawdzić poprzednie lata. I tak: 2014 najwięcej razy remisowały dwie drużyny: trzecia w tabeli Lahti i jedenasta Espoo, które po 33 kolejkach miały po 13 remisów. W 2013 roku dziewiąty w tabeli  Inter Turku również zanotował 13 remisów w 33 meczach. Rok 2012 to wspomniana już na początku drużyna Mariehamn. Skończyli tamten sezon na czwartym miejscu notując 12 remisów. Espoo już wcześniej było gigantem remisów. W 2011 skończyli sezon na czwartym miejscu w trakcie którego remisowali aż 14 razy. Nie będę rozpisywał się o kolejnych sezonach, ponieważ statystyki są bardzo zbliżone. Czyżby to fińska Veikkausliiga była krainą remisów. Wygląda na to, że jeśli chce się pograć u bukmachera systemem progresywnym, to ta liga może przenieść zyski! Tak czy inaczej w przyszłym roku wezmę tą ligę pod uwagę. Pod szczególną nawet, ponieważ zwróciłem również uwagę na stawki, jakie proponują bukmacherzy za remisy. Od 3.20 nawet do 4. Postawiłem dzisiaj na próbę mecz HJK Helsinki - Rovaniemi na remis. Stawka 3.35. Mecz właśnie trwa.... Pozdrawiam!!!                

sobota, 19 września 2015

FC PARIS ZNOWU REMISUJE!!!

Podsumowanie siódmej kolejki drugiej ligi francuskiej zaplanowałem na poniedziałek, a dzisiaj postanowiłem podzielić się z wami refleksją na temat dzisiejszego meczu kończącego kolejkę. Parę dni temu pisałem wam o FC PARIS, drużynie, która w sześciu kolejkach raz wygrała i pięciokrotnie remisowała. Byłem bardzo ciekawy dzisiejszego wyniku, bo po pierwsze postawiłem na remis, a po drugie... To był mecz najczęściej ( jak na razie) remisujacych drużyn. Wynik niby do przewidzenia, ale i tak byłem zaskoczony ostatecznym rezultatem. Dzisiaj stawka na remis to 3.10. Graliście???

środa, 16 września 2015

Środa Mistrzów

Kolejne mecze tego wieczoru zostaną rozegrane w ramach fazy grupowej Ligi Mistrzów. Emocje dostarczą nam dzisiaj między innymi Barcelona, Bayern i Chelsea. Co do tej ostatniej wymienionej jestem ciekaw czy sprostają drużynie z Izraela mając w pamięci ich ostatnie wyniki w angielskiej Premiership. No cóż, życzę miłego wieczoru i odbioru...

Manchester - najsmutniejsze miasto wieczoru

Wyniki pierwszych ośmiu meczów nowego sezonu Ligii Mistrzów w większości nie były zaskoczeniem. Astana zgodnie z przewidywaniami przegrała w Portugalii 0:2, ale dzielnie broniła się, bo bramki padały dopiero w drugiej połowie. Pierwszą porażkę w tym sezonie zaliczył Manchester City. Katem została drużyna Juventusu Turyn. Tutaj też bramki padały dopiero w drugiej połowie. Czerwona strona Manchesteru również nie miała dzisiaj powodów do radości. United przegrali z PSV Eindhoven 1:2, chociaż o tym meczu będzie się mówiło jeszcze długo. Chodzi o sytuację z 15 minuty, kiedy to brutalnie został sfaulowany Luke Shaw. Młody anglik był przez prawie 10 min opatrywany na boisku, a następnie wywieziony na noszach. Sędzia nie dopatrzył się przewinienia i nie ukarał obrońcy PSV nawet żółtą kartką, choć należała się czerwona, że o karnym nie wspominając. Ciekaw jestem czy będzie jeszcze jakieś post scriptum do tej sytuacji, ale przede wszystkim co z Luckiem...

Obserwatorzy