środa, 16 września 2015

Manchester - najsmutniejsze miasto wieczoru

Wyniki pierwszych ośmiu meczów nowego sezonu Ligii Mistrzów w większości nie były zaskoczeniem. Astana zgodnie z przewidywaniami przegrała w Portugalii 0:2, ale dzielnie broniła się, bo bramki padały dopiero w drugiej połowie. Pierwszą porażkę w tym sezonie zaliczył Manchester City. Katem została drużyna Juventusu Turyn. Tutaj też bramki padały dopiero w drugiej połowie. Czerwona strona Manchesteru również nie miała dzisiaj powodów do radości. United przegrali z PSV Eindhoven 1:2, chociaż o tym meczu będzie się mówiło jeszcze długo. Chodzi o sytuację z 15 minuty, kiedy to brutalnie został sfaulowany Luke Shaw. Młody anglik był przez prawie 10 min opatrywany na boisku, a następnie wywieziony na noszach. Sędzia nie dopatrzył się przewinienia i nie ukarał obrońcy PSV nawet żółtą kartką, choć należała się czerwona, że o karnym nie wspominając. Ciekaw jestem czy będzie jeszcze jakieś post scriptum do tej sytuacji, ale przede wszystkim co z Luckiem...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy