piątek, 16 października 2015

NHL: "GWIAZDY" ZABŁYSŁY!!!

Hokeiści NHL nie zwalniają tempa. W ośmiu meczach rozegranych ostatniej nocy padły 43 gole, co daje imponującą średnią 5,37 bramki na mecz.
Najwięcej goli strzelono w Tampa Bay, bo aż osiem. W meczu "błyskawic" z Dallas, bardziej lśniły "gwiazdy". Mimo, że goście jako pierwsi stracili gola to zdołały wygrać pierwszą tercję 2:1, oraz drugą 2:0. Trzecia zakończyła się wynikiem 2:1 dla gospodarzy, co okazało się jednak za mało i przegrali cały mecz 3:5. 
"Nafciarze" przegrali pierwsze trzy mecze nowego sezonu, więc swojej szansy szukali w meczu na własnym obiekcie przeciwko St. Louis Blues. Zaczęli dobrze, bo gola strzelili już w pierwszej minucie i 36 sekundzie meczu. Goście doprowadzili do wyrównania w 3 minucie i 14 sekundzie i to było na tyle jeśli chodzi o bramki w pierwszej tercji. W drugiej części lepsi okazali się hokeiści gości i po bramce w 16 minucie objęli prowadzenie w meczu. Trzecia tercja i znów goście. Gol zdobyty w przewadze w 4 minucie i 20 sekundzie dał im dwu bramkową przewagę, ale jak się później okazało tylko na chwilę. Po kolejnych dwóch minutach gospodarze zdobyli bramkę kontaktową. Wynik 2:3 utrzymywał się bardzo długo, ale w 18 minucie Blues postawili kropkę nad i, zdobywając gola i komplet punktów. Czwarta porażka z rzędu "nafciarzy" stała się faktem.
Po trzech zwycięstwach z rzędu "predatorom" dziś w nocy przytrafiła się wpadka. "Wyspiarze" okazali się zaporą nie do przejścia. Co prawda pierwszą tercję przegrali 0:1, ale w pozostałych dwóch to oni byli górą wygrywając w identycznym rozmiarze po 2:1, a cały mecz 4:3.
Nadchodząca noc to kolejne emocje. Siedem spotkań, a wśród nich niepokonane jak do tej pory Detroit i Minnesota. Jak na ironię obie drużyny zagrają z drużynami, które w tym sezonie nie wygrały.

Komplet wyników ostatniej nocy:
NY Islanders - Nashville 4:3; Pittsburgh - Ottawa 2:0; Washington - Chicago 4:1; Florida - Buffalo 3:2; Montreal - NY Rangers 3:0; Tampa Bay - Dallas 3:5; Edmonton - St. Louis 2:4; Arizona - Minnesota 3:4

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy